NEXT IS NOW...

(wróć) 2014 r.- WYCHODZIMY Z KRYZYSU- CZY CENY PÓJDĄ W GÓRĘ ? (21.01.2014)

Gospodarka zaczyna wracać normy, bo ceny ustabilizowały się do optymalnego poziomu, zapewniającego rozwój i perspektywy funkcjonowania firm. Symptomy wychodzenia z głębokiego kryzysu nie są już dziś nieśmiałymi jaskółkami, lecz widocznym efektem stabilizacji cen rynkowych. Dokładnie takiego argumentu używam, gdy słyszę od osób zainteresowanych lokalnym rynkiem nieruchomości.
Obserwując rynek nieruchomości z perspektywy popytowej i podażowej o wiele łatwiej jest odnieść się do koniunktury gospodarczej, tym samym widoczny jest nadal dysonans pomiędzy poszczególnymi segmentami ludzi i reprezentowanych interesów.

   Osoby nie posiadające własnego biznesu, utrzymujące się bądź w przeszłości pracujące na etacie, posiadające majątek (różnych rozmiarów- od kawalerki z przy działu z dawnego zakładu pracy, po działki czy ‘’pole’’ po rodzicach), mniej świadome inwestycyjnych mechanizmów gospodarki wolnorynkowej, a wielokrotnie uzależnione od codziennej porcji  telewizyjnej ‘’papki’’ podawanej w formie narzuconej przez dzienniki czy długodystansowe seriale- słysząc o wzroście gospodarczym, przyjmują  pozycję mało elastyczną. Tendencja braku  możliwości  negocjowania ceny wynika z traktowania przedsiębiorców jako bogatych ludzi, których stać tym bardziej na wysokie ceny (zakupu czy najmu), jeśli jeszcze mają odwagę funkcjonować, czy myśleć o rozwoju.

Przedsiębiorcy różnych formatów, osoby inwestujące nawet pożyczony  kapitał  we własny biznes, zainteresowane stałym poszukiwaniem nowych możliwości zarabiania i rozwoju, w tym osobistego- liczą: rentowność, zwrot z zainwestowanego kapitału, szacują koszty, przeliczają ryzyko niepowodzenia na przyszłe dochody. Tym samym ten segment charakteryzuje się elastycznym podejściem do każdej dziedziny, w tym wynegocjowanie najbardziej optymalnej  ceny (najmu czy zakupu).

Zderzenie dwóch podejść powoduje obserwowane na rynku  oferty nieruchomości: jedne pozostają niewynajęte, sprzedawane – ale nie sprzedane, pustostany  lokalowe i biurowe.  Dopóki rynek nieruchomości będzie zderzeniem zupełnie innych interesów, tak długo nie będzie możliwe wyliczenie kosztów nieuzyskanych dochodów - zwykłej straty, której wielokrotnie nie liczy się przyjmując pozycję roszczeniowe.

Pozytywnym elementem tej obserwacji jest zmieniająca się społeczna mentalność – tym samym widoczny jest nie tylko rozwój rodzimej przedsiębiorczości, ale coraz większe zainteresowanie inwestowaniem i prowadzeniem biznesu w Polsce inwestorów zagranicznych.  

galeria zdjęć